niedziela, 9 października 2016

Na Zlatý Chlum (891 m n.p.m.)

Wieża widokowa na Zlatym Chlumie zdobyta, w tle panorama Jesenika.
Na zdecydowaną większość wycieczek wybieram się z Ireną, nie zawsze jednak mamy taką możliwość. W sobotni poranek w Góry Opawskie pojechałem z tatą. W planach mieliśmy spokojny spacer z Rejvízu na Zlatý Chlum i odwiedzenie kilku miejsc w okolicy. Nasze zamiary udało się zrealizować, nie obyło się jednak bez niespodzianek (bardzo przyjemnych rzecz jasna).

Do Rejvízu dojeżdżamy tuż po dziewiątej. W miejscowości jest kilka możliwości pozostawienia samochodu. Wybieramy płatny parking położony niedaleko wyjazdu ze wsi w stronę Dětřichova i Jeseníka, z prawej strony drogi, naprzeciwko pensjonatu Rejvíz oraz przystanku autobusowego. Koszt pozostawienia samochodu na cały dzień w tym miejscu to 40 koron, czyli około 6 złotych 50 groszy. Miejscowość robi bardzo ciekawe wrażenie. To typowa łańcuchówka, powstała w XVIII wieku wzdłuż Solnej Drogi, łączącej wówczas kopalnie soli na Morawach z Ziemią Kłodzką. Bocznych odgałęzień dróg jest tutaj niewiele, a zabudowania z obu stron otoczone są rozległymi łąkami. Od nich wzięła się zresztą nazwa tego miejsca – niemieckie słowo Reihwiesen oznacza „szereg łąk”. Domów nie znajduje się tu dużo, dokładnie nie liczyliśmy, ale wydaje się, że do setki sporo brakuje. Zdecydowana większość z nich to ośrodki wypoczynkowe, hotele, pensjonaty, gospody i domki letniskowe. Rejvíz reklamowany jest jako najwyżej położona wieś na Śląsku. Rzeczywiście, jesteśmy już na wysokości blisko 800 metrów, a widoków z centrum miejscowości mogłoby pozazdrościć niejedno zdobyte przez nas w okolicy wzniesienie.

Tak wygląda pensjonat Rejviz.
W stronę celu naszej wędrówki ruszamy czerwonym szlakiem. Ten najpierw prowadzi nas kilkaset metrów asfaltem w kierunku skrzyżowania ze ścieżką rowerową do Chebzí. Stamtąd odchodzi w prawo żółty szlak do Jeseníka, a w lewo niebieski do Dětřichova. My dalej idziemy za czerwonymi znakami. Te kierują nas na leśną ścieżkę, którą wspinamy się blisko 80 metrów w górę na stok Bleskovca. To jest najbardziej strome podejście całego dnia, które zajmuje nam blisko 20 minut. Na górze zbaczamy nieco ze szlaku i zaglądamy na szczyt Bleskovca (871 m n.p.m.), gdzie jednak niczego ciekawego nie znajdujemy, brakuje nawet tabliczki z nazwą szczytu.

Na początku szlak jest bardzo łagodny...
...dalej jest już nieco stromiej...
...i wreszcie nieco konkretniej pod górę.
Śladów po dawnych szybach kopalnianych tutaj nie brakuje.
Na szczycie Bleskovca niczego ciekawego nie znajdujemy.
Stamtąd schodzimy łagodnie w dół i po niecałym kwadransie mijamy Chlapecké kameny. To potężna, kilkumetrowa skała, wrzucona w sam środek lasu, którą zostawiamy po lewej stronie. Od niej rozpoczyna się kolejne podejście – tym razem to zaledwie 50 metrów, rozłożone na kwadrans. W tym czasie wchodzimy na zbocze Bílych skál, sam szczyt jednak omijamy. Z lewej mamy pierwsze tego dnia ładne widoki. W oddali pojawiają się zamglone jeszcze nieco sylwetki Wysokich Jesioników, w tym wieży na Pradziadzie oraz ściętego wierzchołka Dlouhé Stráně. Szczyt obchodzimy na stałej wysokości przez jakieś 20 minut, po czym stromo schodzimy jakieś 50 metrów. Docieramy do leśnej drogi, którą możemy odbić w lewo w stronę Križovego vrchu. Stąd czeka nas już wejście na sam Zlatý Chlum (891 m n.p.m.).

Tak wyglądają Chlapecke kameny.
Ścięty wierzchołek Douhe Strane.
Z lewej widać szczyt Pradziada.
Przed nami ostre zejście z Bilych Skal...
...i ostatnie podejście przed Zlatym Chlumem.
Wieża widokowa jest już niedaleko.
Wieża widokowa znajduje się w nietypowym miejscu, bo nieco pod szczytem, od strony Jeseníka. Taka lokalizacja wynika z tego, że budujące wieżę Morawsko-Śląskie Towarzystwo Górskie nie mogło dojść do porozumienia z biskupstwem wrocławskim będącym właścicielem gruntów na samym wierzchołku. Budynek ukończono w 1899 roku, a trzy lata później otwarto obok schronisko. Zostało ono po II Wojnie Światowej zdewastowane, a w 1955 roku spłonęło.

Wieża widokowa w pełnej krasie.
26-metrowa wieża robi bardzo pozytywne wrażenie, odnowiona elewacja zachęca do odwiedzin. Żeby móc podziwiać widoki należy kupić bilet wstępu kosztujący 25 koron. Bilety sprzedawane są w budce obok wieży, gdzie można się zaopatrzyć również w napoje czy drobne przekąski, a także podbić pieczątkę turystyczną. Ze szczytu widzimy rozległą panoramę: Góry Opawskie z Biskupią Kopą i Příčným vrchem, Wysokie Jesioniki z Pradziadem, Dlouhé Stráně i Keprníkiem, a na zachodzie Rychlebskě hory. U naszych stóp leżą Jeseník oraz Česká Ves, a na północy widzimy Przedgórze Paczkowskie oraz Jeziora Nyskie i Otmuchowskie. Widoczność jest bardzo dobra, choć wydaje nam się, że przy idealnej pogodzie da się zajrzeć jeszcze dalej w głąb Polski.

To już widok z góry.
Początek panoramy Wyoskich Jesioników...
...i dalszy ciąg, z prawej już Rychlebskie Hory.
Jesenik w pełnej krasie.
Krizovy vrch z góry.
W dole Ceska Ves.
Widok w stronę Polski.
W tle Biskupia Kopa i Pricny Vrch.
Zdojowa dzielnica Jesenik-Lazne.
Tędy będziemy już schodzić.
I jeszcze rzut okiem na wieżę z dołu.
Pod wieżą zatrzymujemy się na drugie śniadanie. Kiedy przyszliśmy było jeszcze pusto, ale miejsce szybko zapełnia się. Na czerwonym szlaku z Rejvízu spotkaliśmy jedynie joggerkę, dwóch rowerzystów i dwóch pracowników leśnictwa. Niebieskim szlakiem z Jeseníka wdrapują się jednak na górę dziesiątki osób. Jest jedenasta i planujemy dalszy przebieg naszej wędrówki. Kilka chwil później przekonujemy się, że podjęliśmy bardzo szczęśliwą decyzję. Pamiętacie jak pisaliśmy, że naszym ulubionym miejscem w Górach Opawskich zostały Hornické Skalý? No cóż, były nim przez całe sześć dni, bo tuż pod Zlatým Chlumem odkryliśmy równie ciekawe miejsce. O tym napiszemy jednak w kolejnej części naszej relacji.


Opis trasy: Rejvíz - Zlatý Chlum
Odległość: 5,2 km
Czas przejścia: 1 godzina 48 minut
Punkty GOT: 6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz